Luteranie w okolicach Cycowa pojawili się przed 1873 rokiem. W latach 1880-1881 wznieśli kaplicę w której też znajdowała się szkoła. Odnalezione informacje nie wskazują jednoznacznie na to, że chodzi o budynek kościoła dotąd stojący we wsi. W okresie międzywojennym już mówiło się o kościele i szkole umieszczonej w tym samym budynku. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości dzieci uczęszczały do szkoły powszechnej wraz z dziećmi innych wyznań i innych narodowości.
Budynek ten pobudowano na terenie dawnego folwarku. Od roku 1924 miała tu swoją siedzibę nowopowstała parafia ewangelicko-augsburska. Wierni w większości byli pochodzenia niemieckiego i zamieszkiwali nie tylko Cyców i jego kolonie ale także odleglejsze wsie należące wcześniej do parafii w Chełmie i w Lublinie. Najdłużej na czele parafii stał ksiądz Antoni Rutkowski. W wielu osadach należących do parafii funkcjonowały od dawna kantoraty i szkoły przy kaplicach. Cyców jako siedzibę parafii wybrano ze względu na liczbę ewangelików mieszkających w samym Cycowie jak i jego najbliższych okolicach. Pewien obraz stosunków ludnościowych daje wynik spisu powszechnego z 1921 roku.
W Cycowie w 1921 roku narodowość niemiecką zadeklarowało 321 osób. Taka sama liczba osób zadeklarowała wyznanie ewangelickie. W całej gminie Cyców ewangelików wg wyników tego samego spisu było 1581, a osób deklarujących narodowość niemiecką 1443. W przybliżeniu więc miejscowi ewangelicy tworzyli grupę etnicznie jednolitą. W innych kategoriach ludności już nie dało się dostrzec takiej korelacji. Chociaż wyznanie mojżeszowe zadeklarowało 181 osób, to przynależność do narodowości żydowskiej tylko 46 osób. 49 Rusinów też nie pokrywa się z liczbą prawosławnych – 175 osób. Narodowość polską podało jako swoją 436 osób ale wyznanie katolickie tylko 174 osoby. W roku 1920 w międzywyznaniowej szkole w Cycowie 65% uczniów było narodowości niemieckiej.
Parafię ewangelicko-augsburską rozwiązały nazistowskie władze okupacyjne w roku 1940. Budynek kościoła był używany przez miejscowych katolików, których świątynię przekazali naziści miejscowym prawosławnym (budynek dawnej cerkwi zamienionej przez katolików na kościół). W późniejszym okresie był w budynku magazyn i Dom Kultury. Obecnie stoi nieużytkowany.
Ślady po napisie umieszczonym nad wejściem do kościoła
Ulica Kościelna, przy której znajdują się stary kościół katolicki i ewangelicki jest jednocześnie drogą prowadzącą do cmentarza żydowskiego w Cycowie, który obecnie jest polem uprawnym bądź został zalesiony.
Więcej o parafii ewangelicko-augsburskiej w Cycowie można przeczytać na stronach parafii lubelskiej. O historii Cycowa na stronach Urzędu Gminy
Cmentarz znajduje się na drugim końcu osady. Przy ulicy Nowej, nieopodal cmentarza prawosławnego. W przeciwieństwie do cmentarza prawosławnego ewangelicki jest nieogrodzony i zarośnięty.
Cmentarz założono prawdopodobnie w drugiej połowie XIX wieku gdy licznie przybywali tu osadnicy niemieccy. Opiekę nad cmentarzami ewangelickimi sprawował wybierany przez wspólnotę religijną opiekun. Cmentarz pozbawiony opieki został zniszczony. Na jego teren wszedłem zachęcony informacjami o kilku zachowanych nagrobkach. Opis stanu cmentarza z 2009 roku chyba jednak już jest nieaktualny. Miałem trudności z odnalezieniem jakiegokolwiek pomnika. Choć jeden postument odnalazłem dość szybko.
Przez całą długość cmentarza przebiega ścieżka. Mniej więcej w połowie przecina ją w poprzek ślad robót ziemnych – prawdopodobnie przez cmentarz przeciągnięto ziemią jakąś instalację elektryczną, telefoniczną lub hydrauliczną. W gąszczu trudno jednak było wypatrzeć nagrobki.
Po powrocie w pobliże ulicy Nowej zainteresowałem się słabo widoczną ścieżką biegnącą w bok od głównej. Przy niej odnalazłem pojedyncze, zniszczone nagrobki. Jej koniec zaś znalazłem przy złożonych na kupkę nagrobkach. Lapidarium to to nie jest.
Zdjęcia z dnia 23.08.2012 r.
Na mapach WIG odnaleźć można podobne cmentarze, w kilku bliskich Cycowa miejscowościach. Najczęściej nie prowadzą do nich żadne drogi i otaczają je pola uprawne. Ale cmentarze są. W jakim stanie?